W kokonie objęć istnienia
Istnieje intymny świat
Jesteś przy mnie i ze mną
Bez wątpienia mi bliski
Pierwsze wrażenie
Zapach perfum się unosi
Gdy pochylasz się
Nade mną z miłością
Gwiazdy odbijają się
W odbiciu źrenic jak w lustrze
Już jedno słowo o krok
Coraz bliżej Jesteś blisko
Samotność zrejterowała
Daleko stąd nic nie przeraża
Jak się śmiejesz w obu sercach
Wschodzi słońce z porywem wiatru
Miota szczęściem Ty ze mną
Ja z Tobą przejdziemy razem
Piekło i burzę moc w jedności
Nie wypuszczaj mnie z dłoni
Nie trać z horyzontu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz