Kiedy parzysz smutno.
Na nic nie mam wpływu.
Czy mam płakać z Tobą?
Czy utulić Cię w bólu?
Kiedy widzę jak cierpisz.
Nie jest mi do śmiechu.
Z oceanu napiera sztorm!
Wicher emocji i stresu.
Miotam się nieustannie.
W zdruzgotanych myślach.
Dzieląc z Tobą każdą chwilę.
Pragnę być Twoim przyjacielem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz