Później doszło do rozwodu w małżeństwie Dobromira. Jagoda wydawała się niedostępna w żaden sposób, wręcz nieosiągalna. Dziewczyna cały czas kombinowała w salonie fryzjerskim, żeby nie być na tej samej zmianie, co on, na dziale charakteryzacji, make — upu do filmów i seriali.
Najlepiej odpowiadały Dobromirowi role czarnych charakterów. Tym bardziej że świat i środowisko przestępcze nie było mu obce. Miał na swoim koncie pięcioletni wyrok pozbawienia wolności za fałszowanie dokumentów, co było jego mroczną tajemnicą. Zamierzał z tym definitywnie skończyć. Pragnął w wieku trzydziestu trzech lat za wszelką cenę zacząć od nowa, zapisywać nową białą kartkę swego życiorysu z dnia na dzień.
Coraz trudniej było mężczyźnie spotkać przypadkiem Jagodę, a chciał jej zwrócić bransoletę „Pandory”. Po raz kolejny czekał w salonie fryzjerskim COSMETICSOMBRE na szefową, która wyszła na zaplecze, zostawiając telefon komórkowy na blacie. Nagle komórka zadzwoniła, Dobromir spojrzał na wyświetlacz, na którym pojawiło się imię i nazwisko: Jagoda Zawadzka. To pewnie ta sama dziewczyna? Rozejrzał się wokół siebie, by upewnić się, czy nikt nie widzi. Kiedy telefon przestał dzwonić, a szefowa salonu fryzjerskiego nadal się nie pojawiała, sięgnął po jej komórkę, żeby spisać z niej na swój telefon komórkowego numer telefonu Jagody Zawadzkiej. Kiedy skończył, szefowa salonu fryzjerskiego wróciła z zaplecza.
– To na czym skończyliśmy? Przepraszam, musiałam coś sprawdzić i uzgodnić.
Brunet uśmiechnął się:
— A nie, już nic, wszystko w porządku. Przyszedłem tylko umówić się na strzyżenie włosów, bo reżyser tego wymaga.
– Ach tak! To na kiedy umawiamy się na wizytę? — zapytała Barbara.
– A może być teraz? — zaproponował Dobromir. Był piątek po południu. W salonie pusto.
– Nie ma problemu, proszę wygodnie usiąść na fotelu obrotowym przed lustrem — wskazała mężczyźnie.
W tym samym momencie weszła Jagoda. Na widok Dobromira Zbrodniarza dziewczyna zamarła! Mężczyzna, patrząc w odbicie lustra, rozpoznał właścicielkę zguby. Szybko odwrócił się przodem do drzwi wyjściowych salonu fryzjerskiego i wskazał palcem na dziewczynę:
— Czy tamta pani może mi ostrzyc włosy?
Szefowa skinęła głową:
— Ależ tak.
– Bardzo proszę. Wchodź, wchodź, Jagodo.
TEKSTY zamieszczane na tej stronie SĄ MOJEGO AUTORSTWA . Kopiowanie, przedrukowywanie, bądź wykorzystywanie całości lub ich fragmentów bez zgody właściciela praw autorskich ZABRONIONE.!!! Naruszenie praw autorskich podlega karze przewidzianej w kodeksie karnym oraz dzienniku ustaw. Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 roku z późniejszymi zmianami. WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE ! ...
niedziela, 22 października 2023
CIENIE I BLASKI rozdz. 46
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Windą do raju 15
Sonia, drugi dzień nie odzywała się do męża, nie lubiła strzelać fochów przed Arturem. Przez napaść i rękoczyny, jakich się dopuściła Bian...
-
Między życiem a śmiercią. Wypowiedziane słowa nabierają mocy. Między życiem a śmiercią. Marzenia są trójwymiarowe. Między życiem a śmiercią....
-
Na rozdrożu życia nie cieszy pieniądz ani dobrobyt. Poza nawiasem społecznym materializm brata się z apatią styka się zło z dobrem. Brak czł...
-
jest wierną Ci choć nie żądasz i nie oczekujesz nierozłączna nie odstąpi Cię na krok dotrzymuje obecności nie mówiąc NIC
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz