- Nie, nic mi nie jest, zaraz mi przejdzie — odrzekła Jagoda.
Miała wrażenie, że coś z nią nie tak. Musi natychmiast uwolnić się z jego objęć, bo dłużej nie wytrzyma. Poza tym z ust Lucasa wyczuła dyskretny zapach wina.
- Co to za zapach? — zapytała Lucasa.
- Ach tak! Przywiozłem twojemu ojcu w prezencie butelkę wina z winnicy mojej mamy. Zapomniałem już. Wypiliśmy po lampce martini z twoim tatą.
Nic dziwnego, że Lucas na lekkim rauszu stał się śmielszy i rozmowny. Mówił za siebie i za Jagodę.
- Czy mogę usiąść? — przerwała mu Jagoda.
-Tak, oczywiście. Wyłączył muzykę.
Jagoda usiadła na brzegu wersalki. Lucas, wykorzystując okazję, usadowił się tuż obok niej.
Zauważyła, że patrzy jej głęboko w oczy. Jakby chciał jej coś ważnego powiedzieć. Ponownie ujął jej prawą dłoń, głaszcząc pieszczotliwie. Jagoda nie wiedziała, jak ma się zachować, co ma mówić.
- Lubisz mnie? — zapytał wprost.
Dziewczyna momentalnie poczuła, jak przeszywa ją lodowaty dreszcz. W zasięgu jej wzroku stała szklanka z oranżadą. Sięgnęła po nią pośpiesznie, ponieważ chłopak zaczął ją obejmować.
Co tu zrobić, szukała w myślach pomocy. Trzymając szklankę w ręce, zbliżyła ją do ust i zaczęła pić małymi łykami. Kątem oka obserwowała, co robił Lucas. Jak się wobec niej zachowuje.
- Pytałaś mnie przecież, dlaczego do ciebie napisałem, pamiętasz?
- Tak — odparła Jagoda.
- Szukam miłości. Jestem bardzo uczuciowym mężczyzną.
Uczuciowym. Co to znaczy? — zastanawiała się w duchu Jagoda.
- Ale dlaczego teraz wracasz do tamtej rozmowy?
— zapytała zaskoczona.
- Dlatego, że jak jestem po lampce wina, jest mi łatwiej mówić. Jestem śmielszy. Nic na to nie poradzę, że język rozwiązuje mi się po wypiciu alkoholu — tłumaczył się Lucas.
-To znaczy, że to, co myślisz, będąc trzeźwym, mówisz, gdy jesteś pijany? — szukała potwierdzenia.
- Hmm... taka już moja natura. Być może dlatego jeszcze nie znalazłem prawdziwej miłości. Więc jak… lubisz mnie? — powtórzył pytanie.
- Lubię, ale chyba nie tak, jak ty byś tego chciał. Nie zrozum mnie źle. Mam dopiero szesnaście lat i nie jestem jeszcze gotowa na jakieś wielkie poważne deklaracje. Bardziej odpowiada mi przyjaźń — szczerze wyznała Jagoda.
- To znaczy, że mam jeszcze szansę i miejsce w twoim sercu. Jestem bardzo cierpliwy i poczekam tak długo, jak zechcesz — zapewnił ją Lucas.
- Chyba mnie nie zrozumiał do końca — westchnęła cichutko Jagoda.
Im bliżej się poznawali, tym więcej ich dzieliło. Dziewczyna postanowiła przedyskutować ten temat z babcią.
- Jakie są twoje wrażenia po drugim spotkaniu z Lucasem?
— zapytała wnuczkę.
- Mam być szczera czy mam ściemniać, babciu?
- Jagoda odpowiedziała pytaniem na pytanie.
- Mów tak, jak czujesz, bo to jest najważniejsze
— odrzekła starsza kobieta.
- Zacznę od tego, co mnie urzekło w Lucasie — wyznała otwarcie Jagoda.
- Zamieniam się w słuch! — wykrzyknęła z ekscytacją babcia.
- Bardzo podoba mi się to, że Lucas przywozi mi przepiękne bukiety. Jest bardzo kulturalny, taktowny. To, że jest prawdziwym dżentelmenem. Mam do niego słabość z tego powodu.
- A co ci nie pasuje w Lucasie? — zapytała zniecierpliwiona staruszka.
- Lucas jest zbyt małomówny. Kiedy jestem w jego towarzystwie, to albo bardzo się nudzę, albo odczuwam dyskomfort. Ciągle nawiedza mnie ta sama natrętna myśl, że Lucas milczy, bo jest zły, nie wiem, z jakiego powodu.
- Najgorsze jest to, że Lucasowi rozwiązuje się język i odzyskuje śmiałość na rauszu.
- To ciekawe, dziecko! Mów dalej, słucham.
- A najzabawniejsze jest to, że najlepiej nam się rozmawia na odległość. W listach nigdy nie tracimy wątku i możemy „rozmawiać” na każdy temat. Wyobrażasz sobie, babciu, nas jako parę? Bo ja absolutnie sobie nie wyobrażam.
- Może z czasem zmienisz zdanie? — zasugerowała babcia.
- Raczej nie, babciu.
TEKSTY zamieszczane na tej stronie SĄ MOJEGO AUTORSTWA . Kopiowanie, przedrukowywanie, bądź wykorzystywanie całości lub ich fragmentów bez zgody właściciela praw autorskich ZABRONIONE.!!! Naruszenie praw autorskich podlega karze przewidzianej w kodeksie karnym oraz dzienniku ustaw. Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 roku z późniejszymi zmianami. WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE ! ...
poniedziałek, 2 października 2023
CIENIE I BLASKI rozdział 25
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Windą do raju 15
Sonia, drugi dzień nie odzywała się do męża, nie lubiła strzelać fochów przed Arturem. Przez napaść i rękoczyny, jakich się dopuściła Bian...
-
jest wierną Ci choć nie żądasz i nie oczekujesz nierozłączna nie odstąpi Cię na krok dotrzymuje obecności nie mówiąc NIC
-
Między życiem a śmiercią. Wypowiedziane słowa nabierają mocy. Między życiem a śmiercią. Marzenia są trójwymiarowe. Między życiem a śmiercią....
-
Pomagają ci, którzy są bez rozgłosu, a udzielają jałmużny ci, którzy lubią robić to na pokaz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz