niedziela, 13 lutego 2022

Pieszczoszka

 moc przytuleń
nigdy dosyć
milion dotknięć
nie wystarczy

wciąż marzę
i myślę o Tobie

i pocałunków
wciąż mało
bez nich mój świat
nic nie warty

Jesteś po prostu
ze mną Jesteś
na wyciągniecie ręki
Jesteś obok

bez słów lubię
nawet z Tobą
pomilczeć
gdy spojrzeniem
oczu muskasz
ciało moje

przecież jestem
TWOJA...

Fizjonomia samotności

Samotności nie da się
zamknąć na klucz
ani zaryglować
na osiem spustów

Samotność nie da się
wyprosić z własnego
życia wdziera się
niechciana oziębłość
jej nie zraża

Samotność natrętna
zaborcza chce mieć
kogoś tylko dla siebie
ona nie słucha
co do niej się mówi

W samotności
można się pogubić
i choćby ją przekląć
do Ciebie powróci
biorąc Cię na własność
nigdy nie odpuści

Samotność jest
mrocznym cieniem
nocy co trupim
jadem truje
na pożegnanie

Jesteś bratnią duszą

nigdy mnie nie znuży
Twoja bliskość obok
nigdy nie naprzykrzysz
mi się od świtu do nocy

zawsze gdy Jesteś blisko
o północy świeci słońce
nigdy mi się nie znudzisz
z Tobą czas jak bicza trzasnął

w mrocznym cieniu
Jesteś cudną nocą białą
Kiedy wstaję o brzasku
Jesteś pierwszą myślą

świat jest najpiękniejszy
bo Ty istniejesz w moim
życiu i to się nie zmieni
boś Ty bratnią duszą

Siódma strefa

 Zaciągnąć się Tobą
Głęboki wdech poczuć
Powstrzymując wydech
Zapachem się upajając

Ciebie odbieram
Wszystkimi zmysłami
Jakbyś był najlepszym
Menu kosztując Cię

Kubkami smaku
Oczami rozbierać
Pochłaniając z głodu
Upajać się chłonąc
Z pragnienia

Nie znając wcale
Najlepszej słodyczy
Jesteś pięknoduchem
Jak i niewykrytą
Siódmą strefą

Między Nami

Między Nami tylko miłość
nabiera ogromnego rozpędu
Między Nami tylko miłość
nabiera barwnej tęczy

Między Nami tylko miłość
nabiera w pełni blasku
Między Nami tylko miłość
nie ma miejsca na rutynę

Między Nami tylko miłość
rok za rokiem bez zmian
Między Nami tylko miłość
silniejsza od śmierci

Windą do raju 15

  Sonia, drugi dzień nie odzywała się do męża, nie lubiła strzelać fochów przed Arturem. Przez napaść i rękoczyny, jakich się dopuściła Bian...