Wsłuchać się w szum lasu,
ale jak? Ptaki się przekrzykują!
A szum leśny zabiera wiatr.
Ot i po całej opowieści.
Gdzie początek? Gdzie koniec?
Tu kuka kukułka, tam puka
dzięcioł w drzewo!
Lubię szum lasu,
ale nie pojmuję nic z tego.
Ptaki zakłócają bierność.
Nawołują się kłócą.
Wiatr porwał wiadomość za sobą.
Tam sowa huka, to wyje wilk!
Za chwilę jeleń ryczy miłosną arię.
I gdzie ten szum lasu?
O którym tak głośno!
TEKSTY zamieszczane na tej stronie SĄ MOJEGO AUTORSTWA . Kopiowanie, przedrukowywanie, bądź wykorzystywanie całości lub ich fragmentów bez zgody właściciela praw autorskich ZABRONIONE.!!! Naruszenie praw autorskich podlega karze przewidzianej w kodeksie karnym oraz dzienniku ustaw. Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 roku z późniejszymi zmianami. WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE ! ...
niedziela, 13 lutego 2022
Gdzie ten szum się podziewa?
PODĄŻAM...
Podążam za głosem serc
Podążam za ich zgodnością
Za fenomenem miłości
Podążam za gracją w poezji
Podążam za Tobą
Bo Tyś moją inspiracją
W słocie tęsknoty
Podążam za pocałunkami
Naznaczonymi ustami
Podążam za echem
Półszeptu i odgłosem
Kroków Twoich stóp
Podążam w kierunku
wszędzie tam gdzie Ty
Nie brakuje mi...
obawiam się że kiedyś...
słów mi zabraknie nagle
do opisywania w poezji
o Tobie choć pomysłów
nie brakuje słowa i strofy
to za mało by przelać
na białą kartkę wszystko
co czuję, doznaję z Tobą
w głowie tyle myśli się roi
miłość do marzeń przybliża
przy Tobie bajeczny świat
rajem się staje nie ma gorzko
od kiedy się pojawiłeś
w moim życiu szara nuda
nijakość nabiera na niebie
po deszczu tęczowych barw
codzienność nigdy z Tobą
nie jest złudnym kamuflażem
a wczesną wiosną i wiecznym
przy wschodzie słońca brzaskiem
W majowym kalejdoskopie
maj jak zmienna panienka
raz leje łzy z nieba
maj jak barwna firanka
mami wzrok tęczą
maj ma swoje humory
z jednej strony szczodry
rozdaje piękno pachnideł
prosto z polnej drogerii
maj jest cholerykiem
raz zionie jak smok ogniem
za chwilę ryknie jak lew
ciężkim gromem
maj jest powiernikiem
zakochanych par
do utraty tchu
bez pamięci
maj jest młodym
wiecznie kochankiem
zawrócić potrafi
w głowie niejednej
pannie i chłopakom
uczniowie mogą być
majowi tym co nauka
nie wchodzi do głowy
maj ma coś z marca
i z kwietnia zarazem
przeplata te dwa
miesiące w warkocz
Nie lubię urodzin
Nie przepadam za rocznicą urodzin.
Niby ta sama data, a jestem o rok starsza.
Już lepsze są imieniny czasu nigdy
nie przybywa, bez zmian ta sama pora.
Nikt nie pyta ile to już wiosen?
Nie liczy się świeczek na torcie.
Solenizantka wieku nie ujawnia.
Ten sam toast i bukiety kwiatów.
Metryka urodzenia traci na mocy.
Można odjąć ile się chce naprawdę.
Czas nie płynie wartko jak woda.
Moje imię wymawia się zdrobniale.
Osiemnaście plus nic nie załatwi,
gdy zauważy się w lustrze siwy włos
i na licu pierwsze liczne zmarszczki.
I nie powie nikt na mnie stara rura.
Windą do raju 15
Sonia, drugi dzień nie odzywała się do męża, nie lubiła strzelać fochów przed Arturem. Przez napaść i rękoczyny, jakich się dopuściła Bian...
-
Między życiem a śmiercią. Wypowiedziane słowa nabierają mocy. Między życiem a śmiercią. Marzenia są trójwymiarowe. Między życiem a śmiercią....
-
Na rozdrożu życia nie cieszy pieniądz ani dobrobyt. Poza nawiasem społecznym materializm brata się z apatią styka się zło z dobrem. Brak czł...
-
Wiecznym cierpieniem niedosyt. Brak serca bliskiego, wołanie o pomoc! Rozpaczliwy, niemy krzyk życia bezsensem. Zabójcza śmierć marzeń. Utra...