TEKSTY zamieszczane na tej stronie SĄ MOJEGO AUTORSTWA . Kopiowanie, przedrukowywanie, bądź wykorzystywanie całości lub ich fragmentów bez zgody właściciela praw autorskich ZABRONIONE.!!! Naruszenie praw autorskich podlega karze przewidzianej w kodeksie karnym oraz dzienniku ustaw. Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 roku z późniejszymi zmianami. WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE ! ...
poniedziałek, 28 lutego 2022
Śpiąca królewna
niedziela, 27 lutego 2022
w zasięgu miłości
w zasięgu ręki zabierz mnie
do przestworzy snów i marzeń
wypełnij sobą monotonną pustkę
zaufam ci w ciemno bez pytania
otocz mnie oplotem oddam serce
w darze spłynie pąsem nieśmiałość
dobrymi uczynkami rozwiej wahanie
pragnę miłości w zasięgu ręki
uwolnij od nocnych koszmarów
w których do każdych drzwi pukam
po omacku przez sen cię szukam
choć nie jestem w pełni księżyca
L U N A T Y C Z K Ą
przebudź wiarę w miłość
zerwij z moich rąk kajdany
niech nie dręczy bezradność
i desperacja gdy rozłąka długa
szlakiem krągłości
Mój braciszku
nie było Cię a byłeś zawsze
byłeś i Jesteś w słowach innych
gdzie przywołanie pamięci
choć wspomnień nie mam
miałam Cię nieświadomie
przez jedną chwilę małą
zamiast braciszka aniołek
na spokojnym osiedlu
smutny był los jedynaczki
puste dzieciństwo szare
bez rodzeństwa na pastwę
pozbawiona uciech w zabawie
u boku z młodszym bratem
towarzyszyły mi przyjaciele
czworonożni pies i kot
zabawek nigdy nie brakowało
misie i lalki nieme
bawiąc się jak obłąkana
musiałam mówić
do samej siebie
pies polizał w rękę
kot pomruczał tuląc się
ale to nie było to samo
nikt nie był w stanie
zastąpić mi Ciebie
dzieciństwo mi umknęło
niewinność młodzieńczych
lat mnie przywitała
lepiej w dalszym ciągu
nie było samotność
zaglądała prosto w oczy
wystawiając ostre szpony
brata wciąż nie miałam
byłam tylko spokrewniona
jak proteza ale nie siostra
której nikt nie chciał
w swym rodzeństwie
na stałe zaadoptować
więzy rodzinne ze mną
dla krewnych to fatum
co mi z tego że jedynak
ma dla siebie wszystko
nie nadrobi utraconych lat
wiosny życia mój braciszku
Mogiła jestejstwa
i znowu sama a przy mnie
natłok myśli w radiu muzyka
nie umiem uciec od osamotnienia
nawet jak mam miłość i jest
mi ona zupełnie bliska
nie potrafię się wyrzec
szarej monotonii pustki
wokół siebie samej żyję
z samotnością zrośnięta
jak syjamscy bracia
nie czekam wybawienia
przed zagładą nicości
nie zapisany monolog
ciągnie się za mną
po moim istnieniu
długa pajęczyny nić
jestem wciąż w niepamięci
słów na grobie niejestejstwa
Windą do raju 15
Sonia, drugi dzień nie odzywała się do męża, nie lubiła strzelać fochów przed Arturem. Przez napaść i rękoczyny, jakich się dopuściła Bian...
-
Jak nasycić się, a nie przejeść, tą miłością Twoją do mnie? Głód silniejszy ode mnie wznieca, wciąż pożar i apetyt jak balon rośnie! Nie moż...
-
nie ma to jak w spodniach nie czuć przeciągu po nogach spodnie do wszystkiego pasują niezależnie od aury za oknem i nastroju w spodniach n...
-
Zakazana miłość zbuntowana. Na trwałych fundamentach przyjaźni. Zaufanie z wyciągiem na kredyt. Wbrew światu uśmiecha się szczęście. Dwa ...