w opuszczonej zatoce
nad brzegiem smutku
jedno serce samotne
na skraju wytchnienia
poznało drugie niekochane
spragnione miłości bez granic
traciło sens w życiu
w każdym śnie szukając
cicho wzdychało marzyło skrycie
chcąc spojrzeć w głąb oczu
by dojrzeć blask gwiazd
który powie że warto jest
ponad wszystko
być kochanym i kochać
nieustannie do końca życia
ile tchu w piersiach
TEKSTY zamieszczane na tej stronie SĄ MOJEGO AUTORSTWA . Kopiowanie, przedrukowywanie, bądź wykorzystywanie całości lub ich fragmentów bez zgody właściciela praw autorskich ZABRONIONE.!!! Naruszenie praw autorskich podlega karze przewidzianej w kodeksie karnym oraz dzienniku ustaw. Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 roku z późniejszymi zmianami. WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE ! ...
niedziela, 27 lutego 2022
PONAD WSZYSTKO
ja cię kocham a ty śpisz♥
przed drzwiami pragnień...
korona pokutna
Dojmujący ból ogarnia przyszłość
Monotonia się zadomowiła.
Nikt jej o to nie prosił.
Swoje ślady rozproszyła.
Nie daje się przegonić.
Z rutyną się zaprzyjaźniła.
Trzyma sztamę za pan brat!
Hulaj dusza! Piekła nie ma.
Depresja wkracza w świat.
Czas się w miejscu zatrzymał.
Za kratami kwarantanny wiosna.
Bezwład w ryzach ciągle trzyma.
Wszędzie sprawiedliwość ta sama.
Nie ma żadnych przywilejów.
Ani ulg pandemia toczy bój!
W odwecie respiratory idą w ruch!
W kostnicy morderczy trumien ruj!
Linie papilarne ukryte w rękawicach.
Za białymi maskami spowity niesmak.
Dominujący ogarnia przejmujący chłód.
Czarna melancholia przygrywa na nosie...
przyszłości
Smak wolności
Dziś nie
trzeba być przestępcą,
by zasmakować wolności brak.
Dziś
nie trzeba narozrabiać,
by odsiadywać w domu wyrok.
Nie
potrzebny jest wysoki sąd,
ani sędzia czy prokurator.
Jest
się więźniem czterech ścian.
Zamiast kajdanek na gębie
maska.
Mundurowi mają baczne oko!
Chować mus w
rękawiczkach
Linie papilarne zamiast odcisków.
Ślinę się
pobiera z ust i wyciek z nosa.
W zastępstwie białego
kitla,
wskazany kombinezon.
Ni to doktor specjalista.
Ni to
zdobywca kosmosu.
Takich oto doczekaliśmy czasów.
Wszystko
wokół się pokręciło.
Wirtualność zdominowała fair
play.
Nic nie jest takie samo jak przedtem.
Kiedy wróci
wszystko do porządku?
Wolność i swoboda stanie się
tlenem.
Kiedy będzie się można spotkać?
Po to by uścisnąć
i podać łapkę.
Sam na sam wszyscy osobno
Sam na sam w
tej samej
Pustej przestrzeni
Odbijają się myśli
Od okien
do ścian
Sam na sam
uczucia
Krążą w bezruchu
Na odległość osobno
Pojawia
się głód
O którym
się nikomu
Nigdy nie śniło nawet
Pozostają gesty i
ruchy
Poruszenia na odległość
Telefon
strzela fochy
Cisza zagłusza uszy
Przerabianie oczek
Na
drutach i szydełku
Uspokaja zamiast
Dziesiątek różańca
Miłość
jak tlen
Powietrza potrzebna
Od zaraz
Wystarczy
otworzyć
Pismo Święte
By poczuć dotyk
Żywego Jezusa
Wystarczy
poczytać
Słowo Boże
By poczuć miłość
Korona dzieli ludzi
Strach wzbudza dotyk,
przytulenie się, całus.
Jak tu wytrwać osobno
na dystans bez ciepła uczuć?
Trudno jest nie myśleć.
Nie sposób o tym zapomnieć.
Kto żyje ten pragnie czegoś.
Bez przerwy pod samokontrolą.
Ciężko jest wytrwać zdrowo.
Gdy się ma na myśli to samo.
Nawet trudno się uśmiechnąć.
Jak taki głód zaspokoić?
Przytulić się do miśka.
Nie reaguje na nic.
Pogłaskać kota w domu.
Zależy od jego humoru.
Wyciągnie pazury.
Do przodu, podrapie
do krwi, zaboli!
Pies merda ogonem.
Zawarczeć potrafi.
Ugryzie bez powodu.
Ma czarne podniebienie.
Jego złość to obrona!
Korona pandemii
na odległość ludzi dzieli.
Człowiek dla człowieka
Wilkiem być nie musi.
Windą do raju 15
Sonia, drugi dzień nie odzywała się do męża, nie lubiła strzelać fochów przed Arturem. Przez napaść i rękoczyny, jakich się dopuściła Bian...
-
Jak nasycić się, a nie przejeść, tą miłością Twoją do mnie? Głód silniejszy ode mnie wznieca, wciąż pożar i apetyt jak balon rośnie! Nie moż...
-
Zakazana miłość zbuntowana. Na trwałych fundamentach przyjaźni. Zaufanie z wyciągiem na kredyt. Wbrew światu uśmiecha się szczęście. Dwa ...
-
Między życiem a śmiercią. Wypowiedziane słowa nabierają mocy. Między życiem a śmiercią. Marzenia są trójwymiarowe. Między życiem a śmiercią....