niedziela, 27 lutego 2022

przed drzwiami pragnień...

przywykłam do milczenia
nie rozbieram się z myśli
odsunęłam wszelkie pragnienia
zapomniałam o czymkolwiek
na co mam w ogóle ochotę
nauczyłam się żyć
pamiętając o pragnieniach
innych tak by
nikomu nie brakowało nic
przeze mnie
by ujrzeć na twarzach
szczery uśmiech od ucha
do ucha bezgraniczny
zrobiłam to by nie czuć
głodu z byle powodu
by nie było ciągle zbyt mało
czegoś nie chcę stać się
z natury pazerną
i zaborczą nie potrafię
rzec wprost czego chciałabym...
naprawdę

Brak komentarzy:

Windą do raju 15

  Sonia, drugi dzień nie odzywała się do męża, nie lubiła strzelać fochów przed Arturem. Przez napaść i rękoczyny, jakich się dopuściła Bian...