sobota, 5 marca 2022

Pojawiasz się kiedy najmniej się spodziewam

W kryształowym brązie źrenic
Tajemnicza iskra świeci w oku
Cicho skrada się upragniona miłość
I czai się sekret brak świadomości

Nie można wyrzec się potrzeb
Pocałunków pieszczot splotów
W objęciach większy głód serca
Od braku wiary i pustej nicości

Smutno jest żyć bez miłości
Jej słowa świecą choć wzrok ślepy
Nie ma skrzydeł a wznosi do nieba
W zatraceniu chwil uniesieniu emocji

Brak komentarzy:

Windą do raju 15

  Sonia, drugi dzień nie odzywała się do męża, nie lubiła strzelać fochów przed Arturem. Przez napaść i rękoczyny, jakich się dopuściła Bian...