Pierwszy promyk wiosny.
Zachęca na natury łono.
Prosto z miejskich murów.
Po zimie na swojskie sioło.
Nacieszyć się podróżą.
Przed siebie do przodu.
Na czterech kółkach.
Na wsi zaznać relaksu.
Swój chce do swojego.
Rodzina się rozproszyła.
Nie to co kiedyś gniazdo.
Choć więzy krwi te same.
Pies z oberwanym uchem.
Biega, skacze i szczeka.
Merda do mnie ogonem.
Nie znam psiego języka.
Domaga się pieszczot.
Nastawia pysk pod rękę.
Granic nie ma radość.
Na mój widok fiksuje!
Człekowi jest daleko
Do zwykłego kundla.
Nieobcy pieski żywot.
Jemu co i ludzi dopada.
Takie to już są czasy.
Na tyłku jest wrzodem
Gość w domu natrętny.
Samochód też nie ślepy.
Martwa rzecz ma rozum.
Silnikowym plując płynem.
Trzeba wracać do domu.
Zastrajkował w południe.
TEKSTY zamieszczane na tej stronie SĄ MOJEGO AUTORSTWA . Kopiowanie, przedrukowywanie, bądź wykorzystywanie całości lub ich fragmentów bez zgody właściciela praw autorskich ZABRONIONE.!!! Naruszenie praw autorskich podlega karze przewidzianej w kodeksie karnym oraz dzienniku ustaw. Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 roku z późniejszymi zmianami. WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE ! ...
czwartek, 3 marca 2022
W samo południe
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Windą do raju 15
Sonia, drugi dzień nie odzywała się do męża, nie lubiła strzelać fochów przed Arturem. Przez napaść i rękoczyny, jakich się dopuściła Bian...
-
jest wierną Ci choć nie żądasz i nie oczekujesz nierozłączna nie odstąpi Cię na krok dotrzymuje obecności nie mówiąc NIC
-
Nie znasz moich snów Nie wiesz o czym marzę Nie Jesteś w stanie odgadnąć Czego najbardziej pragnę? Nie zadajesz pytań Ja nic nie mówi...
-
Między życiem a śmiercią. Wypowiedziane słowa nabierają mocy. Między życiem a śmiercią. Marzenia są trójwymiarowe. Między życiem a śmiercią....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz