sobota, 5 marca 2022

mount everest

 

dzisiaj byłeś ze mną
czułam to przez sen
byłeś przy mnie tak blisko
że aż tchu brak
podniecony namiętnością
pieściłeś mruczeniem szeptu
na odległość każdy mój gest
było mi tak dobrze
nastawiałam nos
na zapach twojego ciała
w burzy feromonów
dosięgałam szczytu
mount everest

Brak komentarzy:

Windą do raju 15

  Sonia, drugi dzień nie odzywała się do męża, nie lubiła strzelać fochów przed Arturem. Przez napaść i rękoczyny, jakich się dopuściła Bian...