czwartek, 3 marca 2022

Kotka Psotka

 

Na wizycie duszpasterskiej.

Chodził ksiądz po kolędzie.

Odmawiając modłę przy stole.

Klęczy skupiony przed obrazem.


Przybiegła mała kotka.

Taka zwinna, bardzo psotna.

Zaczepiła łapką księdza.

Chcąc się bawić w berka.


Ksiądz osoba duchowna.

Modli się cicho z powagą.

Chcąc dać dobry przykład.

Ulec pokusie nie chciał.


Kotka Psotka figlarna.

Rzuca się, skacze pchyka!

Puszysta, biała kulka.

Pod sutannę zwinnie wlazła.


W prawo, w lewo wywija!

Zawstydzając psotą księdza.

Musiał przerwać "Ojcze Nasz".

Głupi śmiech wnuczkę porwał.


Babcia mruga okiem i szturcha.

Tak nieładnie, nie wypada.

Przed duchownym robić ubaw.

Ale ksiądz to zrozumiał.


Z kotką sobie pofiglował.

Do torby ofiarę schował.

Wrócił do swego kościółka.

Z banknotów liczną sumką.




Brak komentarzy:

Windą do raju 15

  Sonia, drugi dzień nie odzywała się do męża, nie lubiła strzelać fochów przed Arturem. Przez napaść i rękoczyny, jakich się dopuściła Bian...