podaruję Ci
lekki trzepot rzęs
zamiast skrzydeł
motyla
i ten podmuch
gorącego oddechu
przyjmij ode mnie
cichy szmer drżenia
również dla Ciebie
będzie następnym
prezentem
by wodzić
wciąż za Tobą
jak ćma przy lampie
nocą
będziesz się upajać
bliskością ciała
aż uwiodę Cię
namiętnością zmysłów
otulimy się razem
by zjednoczyć oba
serca i dwie dusze
w jedność
na wieczność
nierozłącznie
w kielich kwiatu
tulipana płatków
przyjmij ode mnie
zapach jego
to mój pąs ust
zachowaj dla siebie
w westchnieniu
wspomnień porywie
ich muśniecie
TEKSTY zamieszczane na tej stronie SĄ MOJEGO AUTORSTWA . Kopiowanie, przedrukowywanie, bądź wykorzystywanie całości lub ich fragmentów bez zgody właściciela praw autorskich ZABRONIONE.!!! Naruszenie praw autorskich podlega karze przewidzianej w kodeksie karnym oraz dzienniku ustaw. Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 roku z późniejszymi zmianami. WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE ! ...
wtorek, 1 marca 2022
PREZENTY
Miłość bez granic
Ukojenie myśli
Spokój
Przystań bezpieczeństwa
W przestworzach
Szczęścia
W objęciach ogród
Wąwozy ciepła
Każda noc z Tobą
Jest zbyt krótka
Wędrując w podświadomości
Dotyku coraz trudniej
Oprzeć się uwiedzeniu
Spontaniczny bezmiar miłości
Trzepot skrzydeł motyla
W dłoniach przyciągają zmysły
Czuję coraz silniejsze mrowienie
Miłość nie ma granic odwzajemniona
KLIN
Moja miłość nic nie znaczy.
W przeciwieństwie do jej przyjaźni.
Walczę samotnie na polu walki.
Skrzydła podcięte, serce krwawi!
Ona nie anioł to kapral w spódnicy.
Udaje przyjaciela i jednocześnie drwi.
Jedna bitwa wygrana, ale to nie koniec wojny.
Ty jesteś ślepy jak pod ziemią kret.
Błądzisz jak lunatyk w pełni księżyca.
Wbity klin między nami jak lizak.
Który przez papierek się liże.
Ona jest wrzodem naszej miłości.
Wirtualne miłości
Robinson Crusoe
Gdzieś w otchłani samotności.
Na skraju tęsknoty, na wyspie snu.
Przy brzegu marzeń oceanu toni.
Ukryte dryfują porzucone uczucia,
które nad swoim losem płaczą.
Niepotrzebne nikomu, nie chciane.
Pragną wsłuchać się w takt serca.
Przytulić mocno, lecz serce jak okręt.
Znika z horyzontu Miłości Statku.
Na pożegnanie muska w usta całuje i pieści.
Beznamiętna rutyna współczesna.
Osamotnienie przywiązuje się.
Jak do rozbitka Robinsona Crusoe.
Dryfującego na tratwie w centrum morza.
Gubi cel rejsu, idąc na samo dno Titanica.
DOTKNIĘCIA
Kochane w zasięgu
Aksamitne i subtelne
Dotknięcia świadome
Swoiste zażyłe we włosach
Czułość na całym ciele
Znajome każde spojrzenie
Wędrówki wzrokiem
Po miłej aparycji
Nie mogąc się doczekać
Kolejnego muśnięcia
Bosko być tylko z Tobą
I obok Ciebie sam na sam
W namiętnych pieszczotach
Niesamowicie tonąc
Upajać się skrawkami
Wywołujące łzy szczęścia
Pocałunkami bez skazy
W myślach mowie i uczynku
Nie jestem na własność
Nie polubię samotności.
Nie pokocham nigdy!
Nie doczeka się ona
Przywiązania mojego.
Nie zostanę nigdy samotności
żoną, choćby chciała mnie
wziąć gwałtem na siłę!
Nie będę jej kochanką.
Choć, by chciała
mieć mnie na własność.
Z premedytacją podstępnie.
Będę walczyć do utraty tchu!
Nie zgodzę się nigdy!
Na to, by być odludkiem.
To jest wbrew mojej woli.
Samotność zawiązuje usta.
Zaraża egoizmem, despotyzmem.
Pozbawia szczęścia i uśmiechu.
W samotności traci się wszystko.
Znajomych przyjaciół i miłość.
przyjaźń
na wyciągnięcie myśli
w przestworzach
telepatycznie
przyjaźń się jawi
uosobieniem dobroci
los zsyła mi Ciebie
w chwilach trudnych
kipię wiarą w lepsze jutro
gdy serce cicho łka
przepełnione bezsilnością
Ty Jesteś obok nie odstępujesz
ani o krok ani przez chwilę
tajemnica
miłość przede mną tajemnicę zachowała
na głowie srebrzy się włos
poznaję ją doświadczam na co dzień
choć wciąż mi mało i mało
miłość łaskawa dla mnie się stała
za te wszystkie chwile samotności
wynagradza mi młodzieńcze lata
z perspektywy czasu szczęściem obdarza
choć nienasycone serce i dusza
i ja tak samo nienasycona
kosztuję smak miłości i jest mi obca
nie dosięgam jej sekretu nie ma rutyny
bo miłość jest wobec mnie zagadką
Windą do raju 15
Sonia, drugi dzień nie odzywała się do męża, nie lubiła strzelać fochów przed Arturem. Przez napaść i rękoczyny, jakich się dopuściła Bian...
-
Jak nasycić się, a nie przejeść, tą miłością Twoją do mnie? Głód silniejszy ode mnie wznieca, wciąż pożar i apetyt jak balon rośnie! Nie moż...
-
nie ma to jak w spodniach nie czuć przeciągu po nogach spodnie do wszystkiego pasują niezależnie od aury za oknem i nastroju w spodniach n...
-
Zakazana miłość zbuntowana. Na trwałych fundamentach przyjaźni. Zaufanie z wyciągiem na kredyt. Wbrew światu uśmiecha się szczęście. Dwa ...