wtorek, 1 marca 2022

Wirtualne miłości

Bezgraniczna przestrzeń,
szlak horyzontu wirtualnego.
Rozpościera się widnokrąg,
nieosiągalny poniekąd nikomu.
Abecadła sznur biegnie,
w telegraficznym tempie.
Nikt nie wie kto się kryje?
Na czacie pod jakim nickiem?
Pod skórą internauty
kameleon sobie siedzi.
Włażąc do pokoju oczy
wybałusza na lock capsa!
Szuka na lepki język,
biorąc samotne ofiary.
Łakomych na liza,
złaknionych miłości.
A miłość nierówna miłości,
bo to, co gorzkie
lśni w ciemnościach.
A to, co słodkie
wymaga czasu dojrzałości.


 


Brak komentarzy:

Windą do raju 15

  Sonia, drugi dzień nie odzywała się do męża, nie lubiła strzelać fochów przed Arturem. Przez napaść i rękoczyny, jakich się dopuściła Bian...