poniedziałek, 14 lutego 2022

Podczas rozłąki

 

Nie nudzę się sama ze sobą

Jest tyle spraw co pochłania

Nie lubię siedzieć bezczynnie

W głowie od pomysłów się roi


Aż nie wiem od czego zacząć

Tylko kapryśna natura potrafi

W nadmiarze czasu zniechęcić

Łatwo jest zmarnować chwile


Muzyka jest mi kompanem

Uprzyjemnia mi rozłąki z Tobą

Tęsknota nie pozwala mi o Tobie

zapomnieć i jestem myślami


Nieustannie czekam na Ciebie

Nie chcę popaść w obłęd

W odosobnieniu z nudów

I z bezczynności nieprzytomna


Nie dopuszczam nostalgii

Nie popadam w melancholię

Aktywność skraca mi czas

Na Twój powrót do domu

Brak komentarzy:

Windą do raju 15

  Sonia, drugi dzień nie odzywała się do męża, nie lubiła strzelać fochów przed Arturem. Przez napaść i rękoczyny, jakich się dopuściła Bian...