sobota, 26 lutego 2022

Oj tato tato!

Gorzki miąższ żołędzia.
Pierwszy raz widziałam.
Ze strachu mając kilka lat,
w kłamstwo uwierzyłam.

To gorzkie jak pigułka!
Miało być pysznym
jedzonkiem, które mi
wcale nie smakowało.

Nie byłam w stanie
przełknąć, a Ty się
z tego głośno śmiałeś.
Nie było mi do śmiechu.

Na płacz mi się miało.
Krzyk był potężniejszy,
od wyplutej goryczy!
Nie chciałam zjeść.

a Ty do mnie jedz!
W nerwach z siłą.
To orzech laskowy.
Tak chciałam Ci dogodzić.
 

Brak komentarzy:

Windą do raju 15

  Sonia, drugi dzień nie odzywała się do męża, nie lubiła strzelać fochów przed Arturem. Przez napaść i rękoczyny, jakich się dopuściła Bian...