telefon milczy...
a ja muszę
ciągle dzwonić
nikt nie czeka
nikt mnie nie chce
trwam w niepamięci
ale muszę!
zadzwonić na imieniny
do ciotki która mnie
nie lubi co czuję
nikogo to nie obchodzi
otoczona monotonią
odwracam myśli plecami
zadzwonić argument
podparty presją
bo nieładnie nie wypada
i tak jestem intruzką
w więzach rodzinnych
ciocia przez telefon
jest gradową chmurą
zła sapie wybucha
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz