Rodzinna wieź powinna być.
Coraz częściej jej nie ma.
Zażyłe relacje niezbędne.
A obyć się bez nich musowo.
Szczególnie gdy spokrewniona
jest osoba niepełnosprawna.
Rodzinne więzy przywilej?
Czy wierutne przekleństwo?
Trzeba pogodzić się!
Z zaistniałą sytuacją.
Z tym, że rodzina nie chce!
Nie potrzebuje słabszego.
We własnym gronie.
Jesteś jak dziwoląg.
Nikomu nie potrzebny.
Masz same wady i mankamenty.
Nadaremne Twoje próby.
Żeby na siebie uwagę zwrócić.
Zaimponować krewnym.
Żeby Cię polubili i przygarnęli.
Jesteś jak wyrzucone bocianię.
Z gniazda, które nie przypadło
do gustu własnym rodzicom.
Jesteś, ale najlepiej żeby Cię nie było.
TEKSTY zamieszczane na tej stronie SĄ MOJEGO AUTORSTWA . Kopiowanie, przedrukowywanie, bądź wykorzystywanie całości lub ich fragmentów bez zgody właściciela praw autorskich ZABRONIONE.!!! Naruszenie praw autorskich podlega karze przewidzianej w kodeksie karnym oraz dzienniku ustaw. Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 roku z późniejszymi zmianami. WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE ! ...
sobota, 26 lutego 2022
Przywilej czy przekleństwo?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Windą do raju 15
Sonia, drugi dzień nie odzywała się do męża, nie lubiła strzelać fochów przed Arturem. Przez napaść i rękoczyny, jakich się dopuściła Bian...
-
jest wierną Ci choć nie żądasz i nie oczekujesz nierozłączna nie odstąpi Cię na krok dotrzymuje obecności nie mówiąc NIC
-
Między życiem a śmiercią. Wypowiedziane słowa nabierają mocy. Między życiem a śmiercią. Marzenia są trójwymiarowe. Między życiem a śmiercią....
-
Pomagają ci, którzy są bez rozgłosu, a udzielają jałmużny ci, którzy lubią robić to na pokaz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz