poniedziałek, 7 marca 2022

Blizna

Wnikasz w moje myśli niczym duch
Penetrując wnętrze duszy w negliżu
Dotykasz zakamarków nie swoich snów
Przed Tobą nie mam już żadnych sekretów

Znasz każdy gest, skrywaną tajemnicę
Przed Twoim wzrokiem wnikliwym
Nic nie ukryję rozumiemy się bez słów
I zbędnych ceregieli wyczuwasz ranę

Zadawnioną broczy krwi wulkanem
Pomimo upływu lat tylko Ty Jesteś
Lekarzem opatrującym moje blizny
Nikt nie zdołał wcześniej mi pomóc

Tak mi z Tobą jest dobrze jak w raju
Długie spacery we dwoje i rozmowy
Najlepsze antidotum na trans samotności
Bo cały świat dla mnie stał się tęczą

Brak komentarzy:

Windą do raju 15

  Sonia, drugi dzień nie odzywała się do męża, nie lubiła strzelać fochów przed Arturem. Przez napaść i rękoczyny, jakich się dopuściła Bian...