poniedziałek, 7 marca 2022

Pochylona nad gruzami

Pochylona nad gruzami własnych uczuć
Usiłujesz zebrać drobne kawałki serca
Co było kiedyś chcesz natychmiast zapomnieć
I od nowa wziąć się w garść swoje serce skleić

Pochylona nad gruzami własnych marzeń
Zmiatasz z żaru miłości tlący się popiół
W ciemnym kącie rozpamiętujesz wczoraj
Strużki łez płyną tobie ze smutnych oczu

Pochylona nad obcą ci przyszłością
Układasz puzzle rozbitego konturu lustra
Nie skarżąc się na zły los żyjesz w głuchej ciszy
Nie chcą się długo zagoić broczące krwią rany

Pochylona nad dotychczasowym życiem
Łapiesz każdą chwilę tlenu życiodajną
Gdy bezsens rozdziera cię na wskroś!
Nasza przyjaźń będzie nieśmiertelna

Brak komentarzy:

Windą do raju 15

  Sonia, drugi dzień nie odzywała się do męża, nie lubiła strzelać fochów przed Arturem. Przez napaść i rękoczyny, jakich się dopuściła Bian...