niedziela, 6 marca 2022

Nokaut swobodzie i wolności

Pod kopułą czarnej ziemi kretowisko.
Mroczny tunel hen za sobą i naprzeciwko.
Czarne myśli ściemą snują się ciasno jest!
W labiryncie kieratu w żółwim tempie czas.

Dzień od nocy się nie różni ani noc od dnia.
Strach ma wielkie, wilcze oczy, niemoc kły!
Choć się jest człowiekiem z krwi i kości.
Pod rozkazem słów harapa kretem musi się być!

Psychoza wnętrze duszy pustoszy, łamie!
W krzywym zwierciadle demona śmiech!
Światełka w tunelu nie widać cienia szansy.
Wbrew pozorom jawi się przyjazna dłoń.

Wolnością brzęczy w uszach swobodą.
Echo odnowy na tajemniczym horyzoncie.
Szczęście otworem stoi uśmiechnięte!
Pod bladą poświatą gwiazd na niebie.

Widmo bezradności wciąga ostatnimi mackami!
Do dołu przytłacza do płaczu podziemi muru!
Pisk, łoskot rozlega się w pułapce kłamstw lepie.
Słowo ze słowem na ringu boks uprawia!

Nokautem grożąc swobodzie i wolności!

Brak komentarzy:

Windą do raju 15

  Sonia, drugi dzień nie odzywała się do męża, nie lubiła strzelać fochów przed Arturem. Przez napaść i rękoczyny, jakich się dopuściła Bian...