niedziela, 6 marca 2022

w labiryncie

marzenia tracą horyzont
w żalu brak życiowej treści
uśmiech tonie we łzach
wiatr hula w pustym dzbanie

jak w głębokiej studni
nad przepaścią zimne dreszcze
przeszywają aż strach
spojrzeć w otchłań samotności

przepaść nie jest zwierciadłem
nie popadaj w samozachwyt
dziura nie jest szklaną kulą
co przepowie przyszłość

z labiryntu trudno się wydostać
siedzisz jak w pajęczej sieci
trzeba stanąć z przeznaczeniem
oko w oko odważnie naprzeciw

Brak komentarzy:

Windą do raju 15

  Sonia, drugi dzień nie odzywała się do męża, nie lubiła strzelać fochów przed Arturem. Przez napaść i rękoczyny, jakich się dopuściła Bian...