poniedziałek, 21 lutego 2022

Wypaczony porządek

trauma coraz większa
wypaczone szare komórki
nie ma dokąd uciec stąd
myśl o śmierci jest furtką

przemoc jest obecna
krew się wcale nie leje
jęki wydobywa dusza
fobii przybywa ogrom

płacz tu nie uleczy
być może znieczuli
ulga na czas krótki
więcej dołków niż

wzlotów zaliczonych
wielki syf z chaosem
w szarej codzienności
błądzi jak smród
w zakamarkach

Brak komentarzy:

Windą do raju 15

  Sonia, drugi dzień nie odzywała się do męża, nie lubiła strzelać fochów przed Arturem. Przez napaść i rękoczyny, jakich się dopuściła Bian...