piątek, 11 lutego 2022

Zastój!

 

Brak mi stukania
w klawiaturę.
Każda literka
to wysiłek nowatorski.
Pisanie to mój żywioł.
Bez tego czuję pustkę.
Oj veno! Daj mi moc,
bo nim nastanie cisza
- świat poezji umrze
wraz ze mną.
A wiersz nie pozwoli
o mnie zapomnieć,
w posępne dni zastoju.
Wiosenny klangor żurawi
zamieni się w klekot bociani,
w klejnot sopranu.

Brak komentarzy:

Windą do raju 15

  Sonia, drugi dzień nie odzywała się do męża, nie lubiła strzelać fochów przed Arturem. Przez napaść i rękoczyny, jakich się dopuściła Bian...