Nie mogę się obyć...

Dotykiem mnie zdobywasz
Pieścisz opuszkami palców
Głaszczesz niezdarnie co dzień
Plączesz włosy muśnięciem

Wabisz skradając moje myśli
Które błądzą wokół tylko Ciebie
Jesteś tylko Ty w centrum uwagi
Zapomnieć nie mogę o Tobie

Nie mogę się obyć
Bez ciepła rąk bliskości
Tęsknię za dotykiem
Nie mogąc się nasycić

Czekam z niecierpliwością
Czas mi się bez Ciebie dłuży
Nie mogę wytrzymać ani chwili
Bez Ciebie dłużej tylko Ty

Jesteś w moim sercu i myślach
Twoje ręce pożar wzniecają
Żądze zmysłów nie jestem
W stanie się oprzeć

Moje sny się mieszają
Z codzienną rzeczywistością
Czy to dzieje się naprawdę?
Śnisz mi się po nocach

Tak mi dobrze kiedy Jesteś
ze mną nie umiem się obyć
Bez Ciebie ani przez chwilę
Bo Jesteś sensem życia