z pewną nieśmiałością
na swój widok mnie podniecasz
słodki jesteś jak malinka
gdy zmieniasz barwę
pod wpływem słońca
żółty czerwony czarny
nieistotne jakim jesteś
pragnę twojego miąższu
wciąż nienasycona
łapczywie cię pożeram
wzrokiem, ustami z solą
w śmietanie i z masłem
na kanapce rój motyli
przelatuje mi przez żołądek
do serca tak cię kocham pomidorze
że poza tobą świata nie dostrzegam
jesteś jak na lekarstwo zimą
TEKSTY zamieszczane na tej stronie SĄ MOJEGO AUTORSTWA . Kopiowanie, przedrukowywanie, bądź wykorzystywanie całości lub ich fragmentów bez zgody właściciela praw autorskich ZABRONIONE.!!! Naruszenie praw autorskich podlega karze przewidzianej w kodeksie karnym oraz dzienniku ustaw. Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 roku z późniejszymi zmianami. WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE ! ...
czwartek, 10 lutego 2022
Pomidor
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Windą do raju 15
Sonia, drugi dzień nie odzywała się do męża, nie lubiła strzelać fochów przed Arturem. Przez napaść i rękoczyny, jakich się dopuściła Bian...
-
Jak nasycić się, a nie przejeść, tą miłością Twoją do mnie? Głód silniejszy ode mnie wznieca, wciąż pożar i apetyt jak balon rośnie! Nie moż...
-
nie ma to jak w spodniach nie czuć przeciągu po nogach spodnie do wszystkiego pasują niezależnie od aury za oknem i nastroju w spodniach n...
-
Zakazana miłość zbuntowana. Na trwałych fundamentach przyjaźni. Zaufanie z wyciągiem na kredyt. Wbrew światu uśmiecha się szczęście. Dwa ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz