Jak kocham to całą sobą
Bez udawania na pokaz
Jak nienawidzę to bez
Obwijania w bawełnę
Do szpiku kości
Już taka jestem
Nie umiem dozować emocji
Nauczyć się trudno
Jak się ma przy sobie
Kogoś przez całą dobę
Ty wzdychasz zmęczony
Chciałeś tylko miłości
Ja dotrzymuję słowa
Bo jestem Twoją żoną
Do nienawiści
Nie ma powodów
Wiem, że nadmiar
Pieszczot i pocałunków...
Ja zakochana
Nie mogę się powstrzymać
Przed Tobą...
Bo miłość jest miłością
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz