wtorek, 1 marca 2022

Modlitwa o pogodę ducha

Siedzę ciszą otulona.
W uszach dzwoni milczenie.
Czarnych myśli nie dopuszczam.
Wiją się jak jadowite węże.

Do głowy zewsząd wpełzają!
Coraz trudniej jest zbiec.
Silniejsza ode mnie melancholia.
Wcale nie do śmiechu mi.

Czarny humor się wkrada.
Szaruga monotonii walczy.
Z prozą powszedniego życia.
Z moim drugim ja ukrytym.

Pogodę ducha przepędza!
Cień mroczności.
On jest goryczy czarą.
Wywołuje burze w mózgu!

Trzęsienie ziemi!
W egipskich ciemnościach.
Z serca krople krwi łzawią.
O jak ciężko być samemu w tym wszystkim!

Taki kataklizm w duszy znieść.
Zabić raz definitywnie skończyć!
By nie zrazić się pesymizmem.
Na stałe zaprzyjaźnić się z pogodą ducha.

Zerwać więzy ze smutkiem.
Wypowiedzieć łzom-pożegnanie.
Nie zraszając co noc bezsilnością,
swojej poduszki na dobranoc.
 

Brak komentarzy:

Windą do raju 15

  Sonia, drugi dzień nie odzywała się do męża, nie lubiła strzelać fochów przed Arturem. Przez napaść i rękoczyny, jakich się dopuściła Bian...