W dzień zimowy
Wpada przez okno
Słoneczny promyk
W samo południe
Cicho gra muzyka
Prosto z Galicji
W kuchni ludowa nuta
Wprawia w zachwyt
Mojego dziadka
Kujawiak, Polka, Mazur
Podkręca radio na full
I prosi babcię do tańca
W objęciach ferment i afera
Gniew a babcia zmierza
W tany jak to co dzień
Zwykle często bywa
Babcia krzyczy na dziadka
Wymyśla od starego wariata!
W końcu daje temu upust
Prosząc o bis, biję im brava
Koncert zakończył
Hejnał z Warszawy
Babcia ściszała radio
UNITRA dziadkowi
Na przekór choć nalega...
jeszcze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz